Dyplomowany psycholog, doświadczony trener oraz szkoleniowiec.
O specyfice jej pracy, sposobach radzenia sobie z emocjami, wyborze odpowiedniego terapeuty oraz plusach i minusach konsultacji online - przeczytacie już dziś, w niniejszym wywiadzie.
Serdecznie zapraszam!
Dlaczego zostałaś psychologiem?
Nie mogę powiedzieć, że był to wcześniej zaplanowany wybór. W szkole średniej uzyskałam wykształcenie techniczne (informatyka ze specjalnością aplikacje internetowe). W klasie maturalnej stwierdziłam, że nie jest to kierunek w którym chciałabym się dalej rozwijać. Podczas wizyty w osiedlowej bibliotece zaciekawiła mnie książka z zakresu psychologii. Nigdy wcześniej nie interesowałam się tą dziedziną nauki. Po jej przeczytaniu wróciłam i wypożyczyłam kolejną pozycję. A potem następną i następną.
Zaaplikowałam na studia z psychologii nie mając jednoznacznego przekonania, co chciałabym robić zawodowo po ich ukończeniu. W trakcie studiów utwierdziłam się, że psychologia to fascynująca nauka. Odkryłam też w jak wielu dziedzinach życia można z niej korzystać. Z perspektywy czasu uważam, że ten trochę przypadkowy wybór kierunku kształcenia był właściwy. Od ukończenia studiów minęło sporo czasu, a ja wciąż nie straciłam w sobie tej ciekawości i pasji sprzed blisko 15 lat.
Podobno każdy student psychologii w czasie trwania studiów przechodzi własną terapię. Czy rzeczywiście tak jest i jeśli tak, to dlaczego jest to tak istotne?
Absolwent psychologii może wybrać wiele ścieżek zawodowych – np. pracować z dziećmi, z dorosłymi, w szpitalu, w działach HR, w biznesie, w organizacjach pozarządowych czy prowadzić szkolenia. Podczas studiów nie ma wymogu ukończenia własnej terapii.
Sytuacja jest nieco inna jeśli psycholog wiąże swoją przyszłość z zawodem psychoterapeuty. W trakcie całościowego, kilkuletniego kursu przygotowującego do tej pracy zaplanowany jest czas na doświadczenie własne. Szkoły różnią się pod względem wymagań co do jego formy. Może być to np. indywidualna psychoterapia, trening intrapsychiczny czy udział w grupie psychodramatycznej.
To ważne, żeby mieć za sobą takie doświadczenie. Poznanie siebie, świadomość osobistych rezerw, przepracowanie własnych bolesnych doświadczeń jest bardzo ważne w perspektywie późniejszej terapeutycznej pracy z drugim człowiekiem.
Specjalizujesz się m.in w psychologii penitencjarnej. Mogłabyś nam przybliżyć ten obszar Twojej ścieżki zawodowej - co to jest oraz czym się konkretnie zajmujesz?
Psychologia penitencjarna zajmuje się m.in. wpływem przymusowej izolacji na psychikę. W praktyce, tą dziedziną zajmują się psychologowie więzienni.
Na co dzień pracuje z osobami narażonymi na silne emocje i stres zawodowy. Jestem psychologiem w areszcie śledczym z oddziałem karnym typu zamkniętego dla mężczyzn. Obejmuje też kompleksowym wsparciem i pomocą psychologiczną pracowników firm i korporacji. Prowadzę szkolenia nastawione na efektywne zarządzanie zespołem i zapobieganie wypaleniu zawodowemu.
Specjalizuję się w pomocy i terapii psychologicznej osób zmagających się ze stresem, trudnościami adaptacyjnymi, przewlekłymi przeciążeniami natury emocjonalnej oraz interwencjach w sytuacjach kryzysowych.
Gdy pogarsza nam się wzrok, udajemy się do okulisty. Słuch - laryngologa. Problemy z sercem - idziemy do kardiologa. Z psychiką - wynikałoby z tego - do psychiatry lub psychologa. Czy aby na pewno tak jest? Polacy chętnie zapisują się na wizyty, czy niekoniecznie? I z czego to wynika?
Doceniam, że w przestrzeni publicznej naturalizuje się temat zdrowia psychicznego, które jest tak samo ważne jak zdrowie fizyczne. Dzięki temu, otwartość społeczna na korzystanie z pomocy psychologicznej i psychoterapii jest coraz większa.
To budujące, że coraz więcej osób daje sobie szansę na podniesienie jakości życia. Obserwuje rosnącą świadomość faktu, że wizyta u psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry nie jest czymś czego należałoby się wstydzić. To przecież wyraz troski o swoje zdrowie, podobnie jak konsultacja ze wspomnianymi przez Ciebie specjalistami.
Z doświadczenia pracy gabinetowej mogę powiedzieć, że czasem blokujący może być strach przed oceną lub niepokój, że jeśli korzystam z takiej formy pomocy to znaczy, że „coś jest ze mną nie w porządku”. Pierwsza konsultacja służy również rozwianiu tego typu obaw.
Czy w czasie pandemii obserwujesz wzrost liczby osób zainteresowanych pomocą psychologiczną ? Jak ten okres wpłynął na ludzi?
Na podstawie własnej praktyki – zauważam wzrost zapotrzebowania. W moim odczuciu, pandemia i związana z nią izolacja społeczna nasiliła częstotliwość korzystania z pomocy psychologicznej.
To naturalne, że sytuacja z którą mierzymy się już od ponad roku wyczerpuje nasze zasoby. Korzystając z dorobku wspomnianej psychologii penitencjarnej – izolacja może powodować nasilenie trudnych emocji i objawów takich jak wstrząs psychiczny spowodowany wyrwaniem z dotychczasowego "kontekstu" życiowego, dystresy związane z nową sytuacją, wewnętrzne konflikty, bezradność, narastanie agresji i frustracji. Odczuwać można poczucie krzywdy, a nawet wykształcić poczucie obcości w stosunku do świata zewnętrznego.
Od kilku lat obejmuje pomocą psychologiczną pracowników firm i korporacji. Taka forma benefitu pozapłacowego była obecna już przed pandemią. Sytuacja na świecie sprawiła jednak, że coraz więcej pracodawców zapewnia pracownikom możliwość korzystania z usług psychologicznych w ramach firmowego pakietu zdrowotnego. Zauważyłam też większą potrzebę psychoedukacji oraz szkoleń z profilaktyki zdrowia i wypalenia zawodowego.
Wydaje mi się, że jeśli mielibyśmy mówić o pozytywnych skutkach pandemii to zwrócenie uwagi na profilaktykę zdrowia psychicznego byłby jednym z nich.
Prowadzisz konsultacje online - czy taka forma może nam zastąpić spotkania twarzą w twarz? Czy wynikają z tego jakieś ograniczenia, czy może wręcz odwrotnie - jakie widzisz tutaj korzyści pozaekonomiczne?
Przed pandemią, pracowałam jedynie w formie stacjonarnej, w tradycyjnym gabinecie. O terapii online w trakcie moich studiów mówiono jak o zbliżającym “trendzie zachodnim”. Na zajęciach dyskutowaliśmy, czy taka forma rozmów jest w ogóle możliwa do realizacji, bo nie było wtedy wielu badań dotyczących ich skuteczności. Dzisiaj zauważam jak na przestrzeni ostatniej dekady wiele się zmieniło.
Jak każda forma wsparcia, pomoc psychologiczna i psychoterapia online ma swoje korzyści i ograniczenia. Obecnie dostępne badania i metaanalizy wskazują, że psychoterapia online może przynosić efekty nie mniejsze niż ta prowadzona w tradycyjny sposób. Sojusz terapeutyczny również może być tak samo wartościowy.
Należy wspomnieć o tym jak wirtualna forma spotkań zwiększyła dostępność pomocy psychologicznej. Możemy ją otrzymać z prawie każdego miejsca na ziemi. Ze wsparcia można skorzystać z dowolnej bezpiecznej i komfortowej dla nas przestrzeni. Pacjenci mówią o czasie zaoszczędzonym na dojazdach czy braku konieczności oczekiwania na rozmowę w publicznej poczekalni.
Z perspektywy psychologa, uważam, że jest to forma pracy, której trzeba się nauczyć. Wykorzystywać jej korzyści, ale i być wrażliwym na pewne ograniczenia. Nieco inaczej buduje się relację terapeutyczną. Osobiście uważam, że zadbać należy szczególnie o kwestie związane z poufnością rozmów.
Doświadczenie pokazuje, że konsultacje i terapia online są skuteczne i przynoszą realne wsparcie o wysokim poziomie dostępności. Nie będzie to jednak najlepsza forma we wszystkich przypadkach – sytuacje ostre, nagłe, zagrażające zdrowiu czy życiu to okoliczności w których rekomendowałabym (w miarę możliwości) tradycyjna formę konsultacji.
Uważam, że pomoc psychologiczna i psychoterapia online stawia przed pacjentem i terapeutą pewne nowe wyzwania, ale mimo to może być tak samo satysfakcjonującą formą pracy i niesienia pomocy jak tradycyjne, stacjonarne spotkania.
Jest tyle różnych nurtów terapii. Jak wybrać ten odpowiedni dla siebie?
Warto przed wybraniem swojego nurtu poszukać informacji na jego temat w rzetelnych źródłach. Zastanowić się, który wydaje się najbliższy nam, naszej wrażliwości i sposobowi patrzenia na świat. Być może, któreś podejście nas zaciekawi, a inne od razu wyda nam się “nie nasze”.
Oprócz nurtu, warto zweryfikować informacje dotyczące psychoterapeuty (jego wykształcenie, ukończone studia, szkolenia, w czym się specjalizuje, gdzie zdobywał doświadczenie, czy poddaje swoją pracę profesjonalnej superwizji). Pierwsza konsultacja może służyć również temu, żeby o to dopytać. Osoba szukająca wsparcia ma do tego pełne prawo. Specjalista powinien udzielić wszelkich informacji dotyczących jego przygotowania zawodowego.
Z większości badań wynika, że skuteczność terapii nie zależy w dużej mierze od nurtu. Tym, co łączy wszystkie modalności, jest relacja terapeutyczna, która w istotnym stopniu warunkuje efektywność psychoterapii. Jest to pewien rodzaj unikatowej więzi, która ma się wytworzyć pomiędzy pacjentem a terapeutą.
Dobrą relację terapeutyczną można rozpoznać po odczuciach w trakcie rozmowy. Na ile bezpiecznie i komfortowo jest w tym kontakcie. Czy można swobodnie opowiedzieć o swoich osobistych sprawach i trudnych doświadczeniach. Ważne jest poczucie, że zostanie się wysłuchanym, ale nieocenionym. W mojej opinii, wybierając terapeutę warto zaufać tego typu wrażeniom podczas pierwszych konsultacji.
Każda taka sesja terapeutyczna wydaje się być emocjonalną mieszanką wybuchową. Jak radzisz sobie po takim spotkaniu po zakończonej pracy? Potrzebujesz wyciszenia, zatapiasz w swoim świecie i “przeżuwasz” to, co usłyszałaś, czy może odwrotnie? Masz na to jakiś sposób?
Każdy zawód może nieść za sobą pewne przeciążenia. Praca z drugim człowiekiem wymaga dużego skupienia i koncentracji uwagi. Z tego powodu dbam o balans pomiędzy życiem osobistym i pracą. Systematycznie podnoszę swoje kompetencje poprzez udział w specjalistycznych szkoleniach. Swoją pracę poddaje regularnej superwizji. To cenne narzędzia, które wspierają psychologa w aspekcie zawodowym.
Prywatnie - jestem zwolennikiem dbałości o podstawy. Troszczę się o sen, odpoczynek i uważnie definiuje swoje granice. Moją pasją są sporty siłowe - regularne treningi pozwalają mi wzmacniać swoją odporność, odreagować napięcia i wyciszyć po intensywnym dniu pracy.
Najtrudniejszy przypadek w Twojej karierze zawodowej - z czym musiałaś się zmierzyć? Czy możesz nam zdradzić coś na ten temat, czy to już przekracza granice tajemnicy zawodowej?
To naturalne, że takie aspekty pracy psychologa mogą budzić ciekawość. Na drodze zawodowej spotkałam unikatowe, zastanawiające, a czasem zaskakujące mnie osoby. Nie mam jednak w pamięci przypadków, a raczej myśl, że za każdym razem w fotelu naprzeciwko siedział człowiek, który opowiedział mi swoją osobistą historię. Obdarzył kredytem zaufania wierząc, że jej treść nie wyjdzie poza ściany gabinetu. Z tego powodu nie chciałabym opisywać tutaj konkretnych sytuacji.
Oczywiście, jak w każdym zawodzie napotyka się na trudności. Z tego powodu psycholodzy, psychoterapeuci czy zespoły terapeutyczne korzystają z narzędzia, którym jest superwizja. Są to regularne spotkania z drugim psychoterapeutą (superwizorem), posiadającym kompetencje i kwalifikacje w tym zakresie.
Superwizja to przestrzeń do rozwijania swojego warsztatu umiejętności, weryfikowania użytych technik terapeutycznych, omówienia zastosowanych podczas sesji interwencji. Ma ona wiele funkcji, a jedną z nich jest właśnie konsultowanie (z zachowaniem zasad anonimowości) swoich wątpliwości czy trudności w pracy z konkretnym pacjentem. Daje to gwarancję, że otrzyma on właściwe i profesjonalne wsparcie oraz pomoc.
Każdy z nas jest inny i wymaga indywidualnego ukierunkowania. Czy jednak, na podstawie doświadczeń, mogłabyś wskazać kilka uniwersalnych sposobów na poratowanie swojego zdrowia psychicznego i poprawę samopoczucia?
Warto zacząć od podstawowej profilaktyki zdrowia psychicznego i fizycznego. Dbać o higienę życia i zdrowe relacje z innymi. Wysypiać się, nie zapominać o odpoczynku. Racjonalnie się odżywiać i neutralizować emocje poprzez aktywność fizyczną. Nauczyć się czasem odpuszczać. Szukać swojego własnego sposobu na konstruktywne rozładowanie napięcia emocjonalnego.
Daniel J. Siegel i David Rock w koncepcji nazwanej Zdrowym Półmiskiem Umysłowym wymienili siedem podstawowych aktywności, które powinniśmy praktykować w naszym życiu. Każda z nich jest potrzebna dla utrzymania równowagi i dobrostanu – psychicznego i fizycznego. Więcej o tym, na co warto zwrócić uwagę, opisałam tutaj.
Zaletą metody Zdrowego Półmiska Emocjonalnego jest jej uniwersalność. Dość łatwo można ją wdrożyć w codziennym życiu. Zastosowana w kryzysie emocjonalnym pomaga zaadaptować się szybciej oraz poprawić ogólne funkcjonowanie.
Jeśli jednak mamy poczucie, że pomimo dbania o higienę życia jest nam źle, czas mija, a nam jest na coraz ciężej radzić sobie z codziennymi sprawami, zauważamy u siebie niepokojące objawy - zachęcam aby bez obaw korzystać z profesjonalnego wsparcia - psychologa, psychoterapeuty czy lekarza psychiatry. To właściwie przygotowane osoby, które pomogą wybrać skuteczną i najlepszą dla nas formę pomocy.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję!
---
strona Natalii:
Siła spokoju - (nataliaszarapow.pl)
Instagram: @natalia.szarapow
Instagram: @korolowablog
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz