Reżyser takich filmów jak 'Gnijąca Panna Młoda', ' Sweeney Todd' czy 'Sok z żuka', który swoją filmową karierę zaczął od nakręcenia 6-minutowej kreskówki o Vincencie Prince.
Niejednego może zadziwić fakt, że ten niezaprzeczalnie genialny twórca filmowy nie skończył nawet szkoły średniej. Co ciekawe, mimo tego faktu panu Burtonowi jakimś cudem udało się dostać na wydział animacji do California Institute of the Arts.
Jednak jak już wyżej wspomniałam, dla mnie Burton jest bez względu na wszystko reżyserem wyjątkowym. W zasadzie to uczepiłam się strasznie tego reżyserowania, a przecież pan Tim jest również producentem, a nawet i sam nieraz grał (we własnej osobie zresztą !) w wielu filmach oraz serialach.
Jego filmy są na tyle specyficzne, że tak naprawdę ciężko byłoby je pomylić z jakimikolwiek innymi. Dzieła Burtona charakteryzuje przede wszystkim pewna mroczność czy też nieco gotycki nawet klimat. Duchy, czary, baśniowe postacie czy też po prostu historie niczym z dobrego horroru to niemal normalka w filmach tego pana. Większość z nich niesie ze sobą mniej lub bardziej pozytywne przesłanie. Niektóre z nich wydają się być depresyjne, jednak w rzeczywistości mają jedynie pokazać drugie dno, odkryć prawdę, pokazać zgniliznę, w której żyjemy. Ja w tych potworach widzę ciepłe serca (Edward Nożycoręki, piesek z 'Frankenweenie' czy też wszelkie stwory z mojej ukochanej 'Gnijącej Panny Młodej'), których niekiedy próżno szukać u pozornie zwykłych, a nawet perfekcyjnych wręcz śmiertelników.
Gnijąca Panna Młoda |
I choć muszę przyznać, że nie wszystkie filmy mnie jednakowo zadowalają (dużo więcej spodziewałam się po 'Alicji w Krainie Czarów' ), to i tak Burton objawił się dla mnie jako nowy król filmowy
---
korolowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz