I znów wybieramy się na groby naszych bliskich. Będziemy kłaść wieńce i znicze, zaś niektórzy z nas spotkają się z pozostałą częścią rodziny.
Przez myśl przechodzi jednak pytanie: czym dla nas jest to święto?
Dr Robert Wyszyński (socjolog z UW) w wywiadzie twierdzi, że dziś 'nie mamy kultu zmarłych, lecz kult grobów' (cały tekst można przeczytać TUTAJ).
Wspomina on o skomercjalizowaniu świąt ogólnie; o wielu straganach, na których znajdują się już nie tylko świeczki, kwiaty i zapalniczki. Tak jakby ludzie całkiem się w tym zatracili i zapomnieli, co tak naprawdę jest tutaj ważne.
foto: wspolczesna.pl
Dobrze jednak, że przynajmniej pamiętamy. Chociaż w ten jeden dzień nagrobki są, przynajmniej w znacznej większości, posprzątane; znicze - pozapalane; kwiaty - wymienione. To wszystko, nawet jeśli jest trochę wymuszone, świadczy o naszej pamięci. O tym, że jednak gdzieś tam, w środku, nie zapomnieliśmy. Nawet jeśli między jedną a drugą budką stoją pierwsze choinki, a znicze są w kształcie Świętego Mikołaja.
T o n i e w a ż n e. Jesteśmy przecież świadomi. Dlatego wybieramy to, co uważamy za stosowne. I dajemy znać tym na górze, że pamiętamy. Bowiem teraz jeszcze jesteśmy tutaj - na dole. Kiedyś jednak przecież sami znajdziemy się po drugiej stronie tego świata... i oby wtedy o nas, ktokolwiek, pamiętał.
foto:stuknieta-wariatka.pinger.pl
---
korolowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz