Twierdzimy, że nie lubimy być okłamywani. Że chcemy lojalności i szczerości. Że lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Akurat.
Przyjmijmy, że taka Zośka mówi Ci nagle w twarz, że wyglądasz dziś okropnie i w ogóle nie powinnaś się dziś pokazywać światu. Jak to odbierzesz? Nie ciśnie się czasem na usta "Chłopak cię rzucił, że jesteś taka milutka?"
zdjęcie: natemat.pl |
Tak, umiemy odbierać prawdę. Ale głównie tą pozytywną.
Z krytyką idzie nam już, niestety, gorzej.
Wiem, że wcale nie odkryłam tym Ameryki. Jednak warto sobie o tym przypominać.
Nie złościć się, kiedy ktoś nas krytykuje jedynie w celu poprawy, o ile nie robi tego w sposób natarczywy ani nagminny, próbując jedynie pomóc nam odnaleźć właściwą drogę.
Z drugiej strony - jeśli ktoś nie potrafi zrobić tego z taktem i odpowiednim podejściem, może dojść do ogromnych konfliktów.
Czy nie łatwiej jest zatem powiedzieć coś milszego aniżeli "Wyglądasz gorzej niż potwór Frankensteina?"
Nie łatwo jest odbierać taką prawdę, ale wcale nie jest prościej powiedzieć ją komuś prosto w oczy, zwłaszcza, jeśli nie chcemy zranić danej osoby.
Bo prawda - to rzeczywistość.
Kłamstwa, to poezja.
A mówienie prawdy, to sztuka.
---
korolowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz