Polub mnie na FB :)

niedziela, 14 lipca 2019

Tam, gdzie mieszka serce.

Zza okna wyłania się połączenie żółci i pomarańczu. Delikatne promienie pieszczą opalone już policzki. Choć ostatnio na nadmiar słońca narzekać nie mogłam, to jednak czuję, że wraca do mnie upragnione ciepło.

Przywdziewam zatem letnią sukienkę i wyruszam z domu. Na piętach mam plastry i ślady pięknych wycieczek. Szukam siebie wokół, ale nie znajduję. Dalej jestem tam. Kilkaset kilometrów stąd.


Idę dalej. Wspominam feerię neonowych szyldów i barwnych strojów. Śmiech turystów na Krupówkach i powitania na szlakach. A przede wszystkim, zapierające dech w piersiach, widoki.

 Kiedy gdzieś wyjeżdżam, staram się planować wszystko w taki sposób, aby nic mi nie umknęło. Abym mogła rozkoszować się każdą chwilą. Gryźć ją, kęs po kęsie, zamiast napadać na nią łapczywie, co mogłoby skończyć się mocno obolałym brzuchem i wrzodami żołądka.


Taki balans w zwiedzaniu pozwala mi na pełniejsze poznanie danego miejsca. Mogę wtedy tkać każdy dzień różnymi nićmi, sprawdzając, która z nich będzie mi bliższa. A może utkany krajobraz w ogóle nie będzie pasował do mnie, albo to ja okażę się nietrafionym elementem tego konkretnego skrawka ziemi?


Lubię błądzić i odnajdować się w różnych miejscach. Iść przed siebie i sprawdzać, dokąd mnie poniosą nogi. Przez miasto i wśród natury. W tłumie i samotności. Hałasie i głuchej ciszy.
Wygrzewając się w ciągu słonecznego dnia i chłodząc morskim wieczorem.



Idę i rozglądam się dookoła. Nie ma tu gór, ani nawet zagęszczonych różnymi nacjami Krupówek. Nie sprawdzę teraz ręką jak zimny jest nasz Bałtyk.
Ale mogę przywołać je w myślach.

Tak jak zielone wzgórza i pagórki w Irlandii. Wieczory przy winie w W Starym Kadrze w samym centrum  Gdańska. Spacer ze znajomymi po  Krakowie i ten pamiętny koncert Pearl Jam.

Nie muszę wyjeżdżać, aby tam być.
Choć mogłabym tam być codziennie.

W tych wszystkich miejscach, w których kiedykolwiek zamieszkało moje serce.


---
korolowa

A gdzie zamieszkało TWOJE serce? Podziel się swoją piękną historią!

4 komentarze:

  1. Moje serce zamieszkało w Trójmieście :) i W Warszawie :) I trochę jeszcze w górach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widzę, że mamy podobne upodobania :) choć Warszawa jest dla mnie jednak zbyt dużym miastem, to też ma swój urok :)

      Usuń
    2. Właśnie wróciłam z Trójmiasta :)
      Wiesz, ja nawet do końca nie wiem, jak Warszawa mi się wkradła do serca, ale tak się jakoś stało, że jesienią minie mi 13 lat mieszkania tutaj :)

      Usuń
    3. Wow, to bardzo długo :) a Trójmiasto bardzo mi się podoba, zwłaszcza Gdańsk - przepiękna, pełna magii miejscowość :)

      Usuń