Okazało się bowiem, że celem tego filmiku było ostrzeżenie oraz zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo pojazdów, którymi jeżdżą dzieci, mówiąc precyzyjniej - autobusów.
Wszakże wiele jest wycieczek, szkolnych, studenckich czy też organizowanych z różnych placówek pozanaukowych, które jako środek transportu wykorzystują właśnie nic innego jak różnego rodzaju busy czy autobusy. Sprawność techniczna takowych pozostawia jednak nierzadko wiele do życzenia. Wydaje mi się jednak, że mimo wszystko większość wypadków dotyczących tychże pojazdów to zdarzenia losowe lub zwyczajne gapiostwo, coś raczej nieumyślnego. Weźmy chociażby pod uwagę ostatni wypadek -wtedy, czyli kilkanaście dni temu, pod Gdańskiem rannych zostało dwanaścioro dzieci. Powodem wypadku było uderzenie kierowcy autobusu w tył ciężarówki, jednak nie ustalono dokładnie, dlaczego tak się stało. Nikt jednak o stanie technicznym nie wspomniał.
Chciałabym się jednak odnieść do samej koncepcji filmiku. Mnie, szczerze mówiąc, bardzo zaskoczyła końcówka, kiedy dowiedziałam się, że nie, to nie jest filmik pod tytułem 'Pomóż nam wyjść z depresji' czy nawet 'No matter if you black or white'. Oczywiście uważam, że to świetnie, jeśli ludzie starają się w jakikolwiek sposób ukazać problemy związane z bezpieczeństwem lub innego rodzaju, dzięki czemu być może zostaną one rozwiązane, ale...w sposób tak dramatyczny? A przede wszystkim...tak zupełnie niespodziewany?
Nie chcę tutaj absolutnie kogokolwiek źle ocenić, w końcu Ministerstwo dobre intencje miało...tylko, jak dla mnie, może w troszkę inny sposób mogło te intencje zrealizować.
A Wy jak uważacie? Podoba Wam się koncepcja Smutnego Autobusu?
---
korolowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz