Polub mnie na FB :)

niedziela, 2 maja 2021

"Nie chcę być kolejnym, nudnym człowiekiem" - o indywidualizmie i konsekwencji z @books_and_caffee (Emilią Jaśko)

Od ponad dwóch lat prowadzi cieszące się coraz większą popularnością, konto bookstagramowe. Co sądzi o poziomie czytelnictwa w Polsce oraz jakie cechy sprzyjają sukcesowi jej twórczego profilu- przeczytacie już dziś, w niniejszym wywiadzie. Serdecznie zapraszam!

Prowadzenie Instagrama dotyczącego książek w tych czasach - czy to ma sens? Czy ludzie dalej chętnie czytają i interesują się książkami tak, jak kiedyś?

Może najpierw powołam się na wykonane ostatnio badania dotyczące czytelnictwa - według nich ponad 60 % Polaków w ciągu roku nie wzięło do ręki ani jednej książki. Wydaje mi się jednak, że badania te są dość mocno przesadzone - sama nie znam zbyt wielu osób, które nie lubią bądź choć w minimalnym stopniu nie czytają obecnie książek. Po założeniu konta na Instagramie zauważyłam jak wielką społeczność tworzą ludzie, którzy tak jak ja uwielbiają czytać i jest to ich największą pasją. Obecnie dostrzegam ogromny przyrost osób o takich właśnie czytelniczych zainteresowaniach - na  wymienionej już aplikacji powstaje coraz więcej kont bookstagramowych [książkowych]. Zresztą, wystarczy spojrzeć na Targi Książki - można tam spotkać całe mnóstwo młodych ludzi, których łączy ta jedna, wspólna pasja. Dlatego wydaje mi się, że - choć badania wskazują inaczej - książki dalej są nam potrzebne, co widać po naszych działaniach - zarówno w Internecie jak i poza nim.


Co Ci się podoba w czytaniu książek, czy można z tego uzyskać jakieś korzyści?

Na początku chciałabym tylko dodać, iż wiele osób zaczyna przygodę z książkami w późniejszym wieku. Dlaczego? Jest w tym ogromna wina narzucanych nam w całym okresie naszej edukacji lektur. Nie mając wyboru, pewne pozycje czytamy na siłę albo w ogóle je odrzucamy, a tym samym zniechęcamy się do czytania książek. Dopiero mając wolność wyboru i mogąc sami wybierać odpowiadające nam dzieła, możemy czerpać prawdziwą przyjemność z czytania.                               

A co nam daje samo czytanie? Przede wszystkim: niesamowity rozwój -  wyobraźni i kreatywności.


Studiujesz psychologię - dlaczego akurat ten kierunek? Nie obawiasz się, że w przyszłości nie będziesz mogła znaleźć pracy?

Wybierając studia kierowałam się przede wszystkim jednym czynnikiem: aby były użyteczne. Będąc psychologiem jestem w stanie pomóc i ludziom młodym, i starszym (np. z demencją). W naszym kraju  zapotrzebowanie na profesjonalną pomoc psychiatryczną i psychologiczną nieustannie wzrasta, dlatego sądzę, że kierunek, który wybrałam, jest pod każdym względem jak najbardziej odpowiedni dla mnie.


[archiwum prywatne]

Czy bliskie Ci osoby - znajomi, przyjaciele, rodzina - lubią czytać tak chętnie jak Ty? 
Miłość do książek została mi chyba przekazana w genach - czytała moja babcia, mama, ciocia. Czyta również spora większość moich znajomych, aczkolwiek nie wszyscy. To nie jest tak, że przyciągam tylko pożerające kolejne powieści osoby. Moja przyjaciółka przez bardzo długi okres czasu nie interesowała się książkami  w ogóle. Gdy dawałam jej jakieś w prezencie, zwyczajnie odstawiała je na półkę. Tak naprawdę dopiero po wielu latach zaczęła sama zanurzać się w literaturze - co oczywiście niezmiernie mnie cieszy i motywuje, bo myślę, że może być w tym spora moja zasługa.

Jesteś dość młodą osobą, a mimo to od kilku lat prowadzisz piękne wizualnie i coraz silniej przybierające na popularności konto. Co powiedziałabyś osobie, która zapytałaby Cię: jak Ci się to udało?

Myślę, że najważniejsza jest konsekwencja w działaniu. Sama zauważam, jak niektóre konta, które teoretycznie mają być np. właśnie o książkach, po czasie wprowadzają co nieco z innych kategorii - np. lifestyle’u czy zdrowia - przez co nieco się “rozjeżdżają.” Ja postanowiłam jednak, że mój profil będzie tylko i wyłącznie o literaturze i nie zamierzam tego zmienić. Poza tym, myślę, że dużo też dają takie charakterystyczne dla danego konta rzeczy i u mnie można je znaleźć - są to chociażby moje co niedzielne quizy. Ludzie o nich pamiętają i wracają do mnie - często dostaję wiadomości, że jest to ich taka tradycja niedzielna i to ich właśnie przyciąga.


Już tak od tej hobbistycznej strony - jaki gatunek literacki jest Twoim ulubionym?

Kryminał i fantastyka.


A czy jest jakaś książka, która z jakiegoś powodu  jest dla Ciebie najważniejsza?

Można powiedzieć, że są dwie takie pozycje.

Pierwsza, to “Magia Baśni” - stoi właśnie za mną na półce.

Jest to wspaniały zbiór z cudownymi malunkami, a jednocześnie moja pierwsza, dziecięca styczność z fantastyką. Kolejna, również przepięknie ilustrowana pozycja to “Skrzaty” - przeglądałam ją jeszcze zanim zaczęłam czytać. Jako, że jest dość mroczna, wierzę, że właśnie przez nią mam teraz takie upodobanie do budzących grozę opowieści.

Natomiast jeśli chodzi o książkę - a właściwie książki - po które po raz pierwszy sięgnęłam sama, była to, jak u wielu osób zresztą - seria o Harrym Potterze. Pewnego razu moja mama stwierdziła, że w ogóle nie czytam książek i tak nie może być (byłam wtedy w czwartej klasie podstawówki), toteż postanowiłam to zmienić i udałam się do swojej biblioteki. Wybrałam :Harry’ego”, ponieważ wcześniej oglądałam już ekranizacje i stwierdziłam, że spróbuję to, co moje oczy już widziały, przeczytać. Przeczytałam wtedy pierwsze 100 stron i byłam z siebie niesamowicie dumna (choć wtedy zajęło mi to cały dzień). Książka o Harrym i jego przyjaciołach była pierwszą, która zainicjowała u mnie chęć do czytania.


Z którym pisarzem/pisarką najchętniej zjadłabyś śniadanie okraszone długą wymianą zdań?

Na pewno taką pisarką jest Cassandra Clare, autorka “Darów Anioła.” Obserwuję tę panią na Instagramie i wydaje mi się być ciepłą, sympatyczną osobą.Chciałabym się z nią kiedyś spotkać, dać jej swój stos książek do podpisania [śmiech] i porozmawiać o sposobie kreacji swoich postaci.

Drugą taką osobą jest Edgar Allan Poe - niestety musiałabym go najpierw wskrzesić, aby móc odbyć z nim rozmowę. Myślę, że był to niezwykle interesujący człowiek z fascynującą duszą. Chętnie zapytałabym go, dlaczego pisał tak mroczne opowieści.


Skoro o Allanie Poe mowa - czy lubisz czytać poezję?

Pierwsze spotkanie z Poe to była właśnie poezja - był to jego poemat “Uśpiona”, który wręcz uwielbiam i znam niemal na pamięć. 

Lubię też polską poezję - bardzo cenię sobie J. Słowackiego albo C.K. Norwida, który jest według mnie bardzo niedoceniany, ponieważ przeważnie skupiamy się na twórczości Słowackiego właśnie i A. Mickiewicza, zapominając, że równolegle swoje dzieła tworzył również Norwid.


Co robisz poza studiami i czytaniem książek? Czym się zajmujesz na co dzień? Jakie masz inne zainteresowania?

Aby trochę odciążyć swoich rodziców, zaczęłam pracować zaraz po maturze jako opiekunka do dzieci, czym zajmuję się do teraz (choć nie zamierzam wiązać z tym przyszłości). Jeśli chodzi o moje hobby, to lubię robić zdjęcia, szczególnie kompozycji, które sama układam. Niestety nie umiem malować, a że uwielbiam sztukę - fotografia daje mi możliwość artystycznego spełnienia. Poza tym, lubię również oglądać filmy oraz słuchać muzyki, choć ani w jednej, ani w drugiej formie artystycznej nie posiadam ulubionego gatunku.


Czy lubisz siebie? Jeśli tak - za co?

Wydaje mi się, że z roku na rok lubię siebie coraz bardziej, ponieważ moja osobowość nieustannie się kształtuje. Coraz lepiej rozumiem, kim jestem, czego chcę w życiu i co chcę osiągnąć oraz w którym chcę iść kierunku. Coraz bardziej rozwijam swoją indywidualność  - i chyba to mi się w samej sobie najbardziej podoba, że nie idę za tłumem, tylko staram się iść własną drogą, sama kształtując swój tok myślenia i tor działania.


[archiwum prywatne]

Jaki jest Twój życiowy cel? Kariera, dzieci, domek z ogródkiem? Jakie masz marzenia?
Trudno jest to obecnie sprecyzować.. na pewno nie chcę być takim nudnym człowiekiem, który tylko chodzi do pracy od 8 do 16, wraca do domu, robi obiad dzieciom, po czym jest tak zmęczony, że pada na kanapę i idzie spać. Myślę, że chciałabym pracować jakoś bardziej kreatywnie i nieszablonowo spędzać czas. Być może podróżować, zwiedzać nowe miejsca, spotykać nowych ludzi. Jako, że jestem jednak bardziej statyczną osobą, widzę siebie w jakimś loftowym mieszkaniu, słuchającą klimatycznych dźwięków wydobywających się ze starego gramofonu. Być może przyjmowałabym tam swoich pacjentów albo miałabym tam jakieś swoje biuro. Na pewno miałabym własną pracownię, w której mogłabym robić zdjęcia. Tak...myślę, że byłaby to dla mnie dobra przyszłość.


I tego Ci z całego serca życzę! Dziękuję serdecznie za ciekawą rozmowę.


Również dziękuję.


Profil Emilii:

@books_and_caffee


FB: Korolowa | Facebook

Instagram: Karolina K (@korolowablog)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz