Polub mnie na FB :)

niedziela, 15 listopada 2015

Przeznaczenie?

Po ostatnich wydarzeniach zaczynam wierzyć w przeznaczenie. W to, że następujące po sobie koleje losu nie zdarzają się całkowicie przypadkowo. Zawsze jest w tym jakiś ukryty sens. Choćby i ledwie dostrzegalny, ale jednak.

Co prawda nie wiem i nie potrafię zrozumieć, dlaczego we Francji doszło do takiej tragedii (?). Czym sobie Ci ludzie - wszakże nie tylko Francuzi  - zasłużyli na ten los? A może kryje się za tym jakiś spisek? Może imigranci również nie trafiają do nas tak całkiem bez powodu? Czy komuś przyszło na myśl, że ktoś może chcieć wywołać kolejną, potężną wojnę? W końcu w czasach kryzysu, wojna częściowo napędza gospodarkę. Produkuje się broń. Pełne uzbrojenie.
A zamach 9/11? Kto jeszcze sądzi, że stali za tym "tylko" jacyś popaprańcy z Al Ka'idy?

U mnie chyba nie ma wydarzeń, które by nie wpłynęły na to, co działo się dalej. Zresztą, bez przyczyny, nie ma skutku. Bez ciasta nie będzie pierogów. Taka reakcja łańcuchowa, dzięki której już za miesiąc prawdopodobnie zobaczę stolicę świata. Gdyby mi ktoś jeszcze pięć lat temu powiedział, że się wybiorę tam, gdzie się wybieram i na tak długo, na ile zamierzam, popukałabym się mocno w głowę.
A jednak.
Życie pisze różne scenariusze. Czasami wręcz niewiarygodne.
Tylko trzeba nauczyć się przyjmować je z pokorą. A czasami i z otwartymi rękoma.




---
korolowa