Wydało nam się to bardzo podejrzane, tym bardziej, że czas zapłaty wynosił zaledwie tydzień.
Andrzej zasięgnął porady u eksperta i, oczywiście, okazało się, że ten list to zwykłe oszustwo.
Chcąc przestrzec innych posiadaczy firmy, umieszczam poniżej wyżej wymieniony list.
Przed chwilą znalazłam stronę, która potwierdza informacje o dokonanym przestępstwie finansowym (KLIK). Ponoć sprawa trafiła do prokuratury. Mam nadzieję, że firma za to odpowiedzialna poniesie konsekwencje... chociaż, w czasach, gdy uczciwi ludzie wiążą koniec z końcem, a bogacze, niczym w Robin Hoodzie, na nich się bogacą, jakoś słabo w to wierzę. Bo, niestety, my nie żyjemy w bajce.
PS Jakbyście wiedzieli o innych takich oszustwach - piszcie!
---
korolowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz