Niby nie miałam siły, a jednak... ułożyłam jeszcze coś wczoraj, na kilka minut przed snem :>. Wiersz bierze udział w pewnym konkursie. Jak Wam się podoba?
Wyrzuciłam Twoje rzeczy
po raz czwarty, piąty może
chyba teraz nie zaprzeczysz -
- nawet ksiądz nie dopomoże.
Twe skarpetki na dywanie
- ile jeszcze mam powtarzać,
byś pozbierał je, kochanie?
To się już nie będzie zdarzać!
Albo Twoje gadki śmieszne,
żem twym pysznym pulpecikiem!
Myślisz - jakie to pocieszne
Myślę 'A Ty, łajzo, batonikiem!'
Lecz, co mnie naprawdę mierzi,
to jest oczu Twoich nicość
wzroku tego już nie zdzierżę,
mówię sobie, w duszy krzycząc...
I choć zniosłabym to wszystko,
to jednego już nie zniosę -
widzieć dłużej z Tobą przyszłość...
...więc dziś o samotność wnoszę.
---
korolowa
Wyrzuciłam Twoje rzeczy
po raz czwarty, piąty może
chyba teraz nie zaprzeczysz -
- nawet ksiądz nie dopomoże.
Twe skarpetki na dywanie
- ile jeszcze mam powtarzać,
byś pozbierał je, kochanie?
To się już nie będzie zdarzać!
Albo Twoje gadki śmieszne,
bit.ly/YGNrYB |
Myślisz - jakie to pocieszne
Myślę 'A Ty, łajzo, batonikiem!'
Lecz, co mnie naprawdę mierzi,
to jest oczu Twoich nicość
wzroku tego już nie zdzierżę,
mówię sobie, w duszy krzycząc...
I choć zniosłabym to wszystko,
to jednego już nie zniosę -
widzieć dłużej z Tobą przyszłość...
...więc dziś o samotność wnoszę.
---
korolowa
Świetny wiersz, gratuluję! Choć jest o sprawach poważnych, to wywołuje uśmiech na twarzy (fragment o skarpetkach na dywanie - mistrzostwo :D )
OdpowiedzUsuńzdarza się najlepszym :D emocje są ... finał normalny ... czyli:
OdpowiedzUsuńpo ludzku ku samotności zmierzać warto ... nie ranić nikogo i nie być
ranionym!
Ależ zacny! Niby o smutnej sprawie rozstania, a uśmiech mimowolnie się pojawia od ucha do ucha. :D Taki z humorem - lubię to. :P
OdpowiedzUsuńCieszę się, kochani, że Wam się podoba :) Zwłaszcza, że pisany pod wpływem...sennym :>
OdpowiedzUsuńPod wpływem sennym najdziksze, najbardziej fantastyczne pomysły przychodzą do głowy. Nie kładę się spać bez notesu i długopisu obok łóżka. :>
OdpowiedzUsuń