Polub mnie na FB :)

sobota, 16 listopada 2013

Chłopczyca ?

W Polsce o rozróżnieniu pomiędzy sex a gender ciągle mówi się stanowczo za mało.
Sex, a więc płeć, to nic innego jak nasze uwarunkowanie biologiczne - rodzimy się albo dziewczynką albo chłopcem, nie ma żadnego 'pomiędzy'.

Jednak co innego nasza gender, a więc tożsamość płciowa. Tak naprawdę mało ma ona wspólnego z naszą tożsamością biologiczną - można bowiem urodzić się chłopcem, a czuć się bardziej dziewczynką (lub na odwrót). Wszystko zależy od wpływu środowiska oraz od naszego własnego odczucia - kim jestem?

To samo pytanie wydaje się sobie zadawać bohaterka filmu 'Chłopczyca'. Laura wraz z rodzicami oraz młodszą siostrą przeprowadza się do innego miasta. Jest to dla niej rewelacyjna sytuacja - w trakcie wakacji 10-letnia dziewczynka może bowiem udawać, że jest chłopcem, a nie rozwijającą się kobietką. Aby nie wzbudzać wątpliwości wobec swojej 'prawdziwej' płci, formuje nawet  plastelinowego penisa, potrzebnego jej głównie podczas kąpielisk z innymi dziećmi.
By całej historii dodać pikanterii, w nowo przybyłej dziewczynce zakochuje się koleżanka z podwórka, Lisa.
Nie wiadomo jednak, czy prawdziwy dramat rozpoczyna się wraz z dniem przeprowadzki, czy raczej wtedy, gdy matka Laury dowiaduje się o jej ukrytej tożsamości...



Film może nie powala na kolana, jest jednak ciekawym stadium psychologicznym dla osób zainteresowanych tą tematyką. Laura brnie w swych kłamstwach, a raczej w swym udawaniu na tyle, że już sama ma chyba problem z odróżnieniem swojej biologicznej płci (SPOILER! scena pocałunku z z Lisą jest tego świetnym odzwieciedleniem).

Skąd te problemy z tożsamością? Powody mogą być różne. Być może Lisa zawsze taka była. Może to ojciec bardziej się nią opiekował niż matka, co doprowadzało do częstszego przebywania z nim właśnie, a tym samym - przejęcia po nim męskich cech.

Trzeba jednak podkreślić, że Laura nie była homoseksualistką. Nie odnosiła jakiejś większej satysfakcji z obcowania z inną dziewczyną. Jedyne co chciała, to być akceptowana. Jej zaangażowanie w sport i rywalizację oraz - symboliczne  - pozostawienie sukienki na drzewie ukazywało jedynie jej inność, chęć zbliżenia, się, upodobnienia do chłopców. Ona chciała jedynie inaczej; tak po swojemu, po...chłopięcu.

---
korolowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz