Myślę, że fajnie będzie, jeśli raz na jakiś czas notkę na swoim blogu poświęcę nauczaniu.
Tym razem chciałam napisać o trzech typach ucznia/ uczenia się.
Te trzy podstawowe typy to wzrokowiec, słuchowiec i kinestetyk (zwany także czuciowcem).
Przyjrzyjmy się teraz bliżej każdemu z nich.
Wzrokowiec najłatwiej przyswaja nowe informacje dzięki, jak sama nazwa wskazuje, wzrokowi. Co to oznacza?
Po pierwsze, wzrokowcowi najlepiej uczy się, gdy ma przed sobą obrazek, tekst, gdy widzi to, czego ma sie nauczyć.
No tak, ale niby każdy widzi, powiecie.
Tak, to prawda, każdy widzi, jednak zawsze czymś się różnimy z innymi ludźmi. Każdy ma bowiem zdolność widzenia, jednak to nie zawsze wzrok musi być tym zmysłem dominującym.
Dlatego wzrokowcy skupiają się głównie na tym, co widzą. Najlepiej zapamiętują twarze, jednak mogą mieć już większe problemy niż np. słuchowcy z zapamiętywaniem imion czy listy zakupów (dlatego najlepiej, gdy dane produkty spiszą sobie na kartce).
Chciałabym również zwrócić uwagę na sposób mówienia wzrokowców. Gdy dany wzrokowiec coś opisuje, używa najczęściej takich zwrotów jak 'A widziałeś...?', 'Zauważyłem, że...' , 'Łatwo dostrzec, że..' - a więc odwołują się w jakiś sposób do tego dominującego zmysłu, wzroku.
Wzrokowiec a nauka
Wzrokowcy potrzebują ciągle coś mieć przed oczami. Dlatego wszelkie diagramy, obrazki w książce czy po prostu zwykły tekst, który w każdej chwili mogą przeczytać, są dla nich najlepszym źródłem czy stymulatorem do nauki.
Słuchowiec lubi rozmowy, generalnie przywiązuje niewielką uwagę do słowa pisanego.
Najlepiej mu się pracuje na ćwiczeniach z listeningami (czyli odsłuchami), dlatego najczęściej to właśnie głównie słuchowcy wybierają studiowanie języków obcych (ja np. jestem wzrokowcem i jeśli chodzi o odsłuchy, to nieważne, ilu to bym się seriali/filmów po angielsku nie naoglądała - zawsze muszę się strasznie skupić, żeby czasem coś zrozumieć, dlatego najczęściej i tak oglądam z napisami ;P). Bardzo dobremu słuchowcowi wystarczy lekcja/wykład, by zapamiętać dany materiał (oczywiście, żeby go porządnie utrwalić, materiał musi być choć raz powtórzony).
Najczęściej używane teksty? 'Słyszałem o...', 'Niech pan posłucha, 'To brzmi jak...' i temu podobne.
Słuchowiec a nauka
Co tu dużo mówić - jak najwięcej dźwięku! Nagrania, filmy, piosenki to wyśmienite źródło przyswajania wiedzy dla słuchowca.
Kinestetyk znowuż potrzebuje ruchu, jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej. Świetnie sprawdza się podczas różnego rodzaju zabaw, gier ruchowych, ćwiczeń. Może mu wystarczyć nawet zwykły długopis, który będzie obracał w palcach, co pomoże mu w skupieniu uwagi.
Jego zestaw TOP jeśli chodzi o słowa/wyrażenia to 'Poczułem wtedy, że...', 'Zademonstruję teraz...', 'Bardzo mnie to dotknęło', a więc odnoszą się do czucia, dotyku.
Kinestetyk a nauka
Świetnie u kinestetyka sprawdzają się gry typu kalambury czy innego rodzaju performance, gdy można gestykulować/ wykonać coś/ modelować/gotować itp. Wspomniany powyżej długopis może również okazać się świetnym wyjściem z sytuacji, gdy akurat takich ćwiczeń brakuje.
Jeśli chodzi o naukę teorii, bardzo dobrym sposobem może okazać się chodzenie po pokoju/pomieszczeniu, w którym się uczy podczas powtarzania materiału.
Oczywiście o tych typach można pisać i pisać ( przede wszystkim o technikach nauki). Myślę jednak, że takie podstawowe informacje są wystarczające dla rozróżnienia tych trzech rodzajów uczniów, a także dla zrozumienia, dlaczego niektórzy wolą pracować z mapą, a inni uczyć się poprzez oglądanie ulubionego filmu.
Należy oczywiście pamiętać, że każdy człowiek jest choć w części każdym z powyżej wymienionych typów, czasami jedynie któraś partia - wzrokowa, słuchowa albo czuciowa - może okazać się bardziej dominująca.
A Ty? Jakim jesteś typem ucznia?
---
korolowa
PS Przypominam o konkursie na logo - zostały już tylko dwa dni!
fajnie prowadzisz bloga, bo o ciekawych rzeczach. Zdecydowanie jestem wzrokowcem
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem wzrokowcem, choć (może przez wykłady na studiach) coraz lepiej ,,słyszę".
OdpowiedzUsuńM.
Wydaje mi się, że wiele osób lubiących pisać (a tym samym skupiać się na 'wyglądzie' słowa) jest wzrokowcami - jak widać już to całą naszą trójkę łączy :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem wzrokowcem, kinestetykiem też nawet. :)
OdpowiedzUsuń