Trafiłam dziś, na pewnym portalu, na artykuł dotyczący występów w jednym z programów muzycznych - The Voice of Poland.
Gdyby ktoś nie wiedział - program ten ma na celu wyłonienie najlepszego wokalisty/wokalistki. Uczestnicy śpiewają po kolei wybrane przez siebie utwory, później zaś każde z jury (czyli 4 znanych wokalistów) drogą głosowania oraz odpowiedniej argumentacji, walczy o danego uczestnika, by znalazł się w grupie owego piosenkarza czy piosenkarki.
Tyle qwoli wyjaśnienia reguł programu.
O czym chciałam jednak napisać to problem, który się pojawia w takowych programach, a mianowicie - czy powracające 'stare gwiazdy' bądź osoby mniej znane, lecz mające ogromne doświadczenie wokalno-estradowe powinny brać udział w takich programach?
Nie bez powodu wymieniłam tutaj The Voice of Poland, ponieważ, dokładnie w tym programie jakiś czas temu wziął udział Gabriel Fleszar. Kojarzycie tego pana? Tak, to ten od 'Kroplą deszczu' (swoją drogą, bardzo ładny utwór). Autor jednego przeboju, powracający, by...wygrać dzięki sławie?
foto:google
Według mnie, to nie jest do końca fair. Ten pan miał swoje 5 minut i powinien dać je teraz do wykorzystania komuś innemu. Niekoniecznie komuś mniej doświadczonemu, ale może komuś, kto wcześniej nie był gotowy na zdobycie większej popularności, albo komuś, kto nie miał środków czy możliwości na inną promocję?
W końcu nikt ani temu panu, ani jakiemukolwiek innemu artyście nie zabrania przecież komponowania nowych utworów. A, jakby nie patrzeć, dzięki gotowej już, popularności, wystarczy kolejny jeden dobry przebój, by znów wrócić do muzycznej gry.
---
korolowa
Masz rację - to powinny być programy dla kogoś, kto jeszcze nie wydał płyty...a ten pan miał szansę, a że nie udało mu się, to inna kwestia...
OdpowiedzUsuńM.