Polub mnie na FB :)

czwartek, 7 lutego 2013

Już dość!

Niby nie miałam siły, a jednak... ułożyłam jeszcze coś wczoraj, na kilka minut przed snem :>. Wiersz bierze udział w pewnym konkursie. Jak Wam się podoba?


Wyrzuciłam Twoje rzeczy
po raz czwarty, piąty może
chyba teraz nie zaprzeczysz -
- nawet ksiądz nie dopomoże.

Twe skarpetki na dywanie
 - ile jeszcze mam powtarzać,
byś pozbierał je, kochanie?
To się już nie będzie zdarzać!

Albo Twoje gadki śmieszne,
bit.ly/YGNrYB
żem twym pysznym pulpecikiem!
Myślisz - jakie to pocieszne
Myślę 'A Ty, łajzo, batonikiem!'

Lecz, co mnie naprawdę mierzi,
to jest oczu Twoich nicość
wzroku tego już nie zdzierżę,
mówię sobie, w duszy krzycząc... 

I choć zniosłabym to wszystko,
to jednego już nie zniosę -
widzieć dłużej z Tobą przyszłość...

...więc dziś o samotność wnoszę. 

---
korolowa 

5 komentarzy:

  1. Świetny wiersz, gratuluję! Choć jest o sprawach poważnych, to wywołuje uśmiech na twarzy (fragment o skarpetkach na dywanie - mistrzostwo :D )

    OdpowiedzUsuń
  2. zdarza się najlepszym :D emocje są ... finał normalny ... czyli:
    po ludzku ku samotności zmierzać warto ... nie ranić nikogo i nie być
    ranionym!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ zacny! Niby o smutnej sprawie rozstania, a uśmiech mimowolnie się pojawia od ucha do ucha. :D Taki z humorem - lubię to. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, kochani, że Wam się podoba :) Zwłaszcza, że pisany pod wpływem...sennym :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Pod wpływem sennym najdziksze, najbardziej fantastyczne pomysły przychodzą do głowy. Nie kładę się spać bez notesu i długopisu obok łóżka. :>

    OdpowiedzUsuń